Składkę w ryczałtowej wysokości 1121 zł płaci więc co miesiąc zarówno przedsiębiorca osiągający dochody w wysokości 20 tys. zł miesięcznie, jak i ten, który zarobił jedynie 1000 zł. Mało tego, obecny system zmusza do zapłaty wspomnianych składek nawet w sytuacji, gdy przedsiębiorca osiągnął stratę i w rzeczywistości nie dysponuje środkami na opłacenie tej daniny.
Na absurdalność obecnego systemu pobierania składek, od lat zwracały uwagę organizacje zrzeszające przedsiębiorców. Aktualny system powoduje bowiem, iż osoby, które posiadają perspektywę dorobienia niedużych kwot pieniędzy, już na starcie rezygnują z założenia działalności. Kto bowiem byłby zainteresowany legalnym dorobieniem 1500 zł, jeśli już na początku otrzymuje informację, że ponad 1100 zł z tego zarobku należy się… ZUS-owi?
Z tego właśnie powodu każdego roku tysiące osób rezygnuje z rejestracji działalności gospodarczej. W najlepszym przypadku osoby takie wypychane są do szarej strefy, w której nie płacą ani podatków, ani ZUS-u. Wskutek tego osoby te nie są nigdzie ubezpieczone, a budżet nie otrzymuje od nich ani złotówki. Jaka jest skala tego zjawiska? Według raportu NIK, w szarej strefie pracuje obecnie ponad… 700 tys. osób.
Rozwiązaniem miał być wprowadzony w 2005 roku ulgowy ZUS, czyli obniżona stawka składki obowiązująca przez pierwsze 2 lata działalności. Okazało się jednak, że w wielu przypadkach obniżony ZUS (obecnie na poziomie 465 zł) to wciąż kwota zbyt duża jak na stawkę ryczałtową. Praktyka pokazała, iż wyjątkowo dużo firm ulega likwidacji właśnie po… 24 miesiącach działalności. Ulgowy ZUS okazał się więc być tylko półśrodkiem funkcjonującym na krótką metę, nie zaś rozwiązaniem, które pozwoliłoby na długotrwałe funkcjonowanie najmniejszych firm.
Wszystko wskazuje jednak na to, że sytuacja wreszcie dojrzała do radykalnych rozwiązań systemowych. W ostatnich dniach Minister Rozwoju dołączył bowiem projekt likwidacji ryczałtowego ZUS-u do tzw. Planu Morawieckiego.
Więcej TUTAJ.
Strona wykorzystuje pliki cookies. Kontynuując przeglądanie witryny, zgadzasz się na ich wykorzystanie. Więcej
The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.